W listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 0,7% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, natomiast w porównaniu z październikiem br. wzrosła o 0,2% – podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana
Dynamika produkcji przemysłowej w listopadzie wyniosła – 0,7% w skali roku. Podobnie jak przed miesiącem całość przemysłu ciągnie w górę szeroko rozumiana branża transportowo-motoryzacyjna. To już nie tylko realizacja zamówień z okresu braku komponentów, ale wyraźny przedświąteczny rajd świętego Mikołaja w salonach samochodowych i nie tylko. Firmy wyraźnie zaczęły inwestycje w parki maszynowe i rozwój. Te oznaki ożywienia są zgodne z tym co widać było na początku miesiąca w indeksie PMI, który nadal jest poniżej 50 pkt., ale zmierzamy bardzo szybko do granicy oddzielającej recesję od rozkwitu.
Przemysł ewidentnie odczuwa również pozytywne skutki sezonu zimowego – rośnie wyraźnie produkcja odzieży. Sezon zimowy (chorobowy), ale też legislacyjne rozwiązania powodują, że rośnie nam sprzedaż farmaceutyków, o ponad 17% w skali roku. Branża tytoniowa wyraźnie chce również zdążyć przed nowymi stawkami podatkowymi. Produkcja wyrobów tytoniowych po kilkumiesięcznych spadkach odbiła i to wyraźnie, bo o blisko 10%.
Biorąc pod uwagę, że przemysł będzie próbował wyprzedzić nadchodzący wzrost konsumpcji, szczególnie świątecznej, można oczekiwać, dość niespodziewanie, że dodatnie wyniki dla produkcji możemy jeszcze zobaczyć w grudniu.