Aktualności

„The time is now” – to wniosek płynący z konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together ‘23” będący wskazówką dla wahających się, czy już inwestować na Ukrainie

W czwartek 20 lipca w Warszawie odbyła się II edycja międzynarodowej konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together”. Aby wysłuchać opinii 59 ekspertów do Hotelu Hilton przybyło – jeszcze więcej niż w ubiegłym roku – bo blisko 1000 uczestników konferencji. – „Miejmy nadzieję, że gdy wrócą do swoich biur i urzędów przekażą dalej pozytywne konkluzje z konferencji, które ukierunkują ich do zaangażowania na ukraińskim rynku.” – podsumował Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

Ubiegłoroczna edycja Konferencji „Europe – Poland – Ukraine. Rebuild Together” dała odpowiedź na pytanie „czy inwestować w Ukrainie w czasie konfliktu?”. W 2023 r. pytanie stawiane przez organizatorów i uczestników ewoluowało w kierunku „kiedy zainwestować?”. Odpowiedź, która w jednym zdaniu podsumowała wszystkie głosy, które wybrzmiały w ubiegły czwartek w Hotelu Hilton, padła z ust Andrzeja Kopyrskiego, Wiceprezesa Zarządu PKO Banku Polskiego – „The time is Now”.

Podczas przeprowadzonych 5 sesji plenarnych poruszono takie zagadnienia jak: relacje polsko-ukraińskie w kontekście planów świata zachodniego względem odbudowy Ukrainy, perspektywy inwestycyjne, finasowanie i gwarancje dla przedsiębiorców.

Podczas pierwszej sesji Minister Michał Dworczyk podkreślił, że w badaniach dotyczących stosunku Ukraińców do innych państw Polska jest bezkonkurencyjnym faworytem z pozytywnym odbiorem aż u 86% społeczeństwa. – „Jest to miara tego jak dobre relacje zostały zbudowane pomiędzy Polską, a Ukrainą. Poparcie społeczne i odbiór polskich przedsiębiorstw i produktów w tym kontekście jest z pewnością najważniejszym kapitałem z którego możemy czerpać.” – dodał.

Jak chłonny jest ukraiński rynek wskazał podczas debaty Serhij Pylypenko, Dyrektor Generalny ICG Kovalska, który zwrócił uwagę m.in. na brak na Ukrainie producenta wyrobów gips-kartonowych, na które jest przy odbudowie olbrzymie zapotrzebowanie. Stwierdził on wręcz, że ten kto pierwszy wybuduje na Ukrainie ich fabrykę zmonopolizuje rynek.

Serhiy Tsivkach, Dyrektor Wykonawczy UkraineInvest wspomniał, że duże polskie firmy z branży budowlanej mają już swoje zakłady na Ukrainie. Natomiast jak perspektywiczny jest to rynek wskazuje fakt, że już zadeklarowano finansowe wsparcie projektów dot. odbudowy Ukrainy warte 400 mln $ – i nie są to projekty militarne, a wyłącznie infrastrukturalne.

Na Konferencji gościła też grupa urzędników z Charkowa, drugiego największego miasta Ukrainy, z jego Burmistrzem Ihorem Terekhovem na czele, który przedstawił plany odbudowy infrastruktury i opisał potencjał Charkowa, jako miasta w którym funkcjonuje silna branża IT, i które posiada bogate zaplecze naukowe i dydaktyczne. Zagwarantował też podczas swojego wystąpienia przychylność dla polskich firm i przejrzystość procesów inwestycyjnych. Zapewnił, że administracja jego miasta jest do dyspozycji polskich przedsiębiorców na każdym etapie inwestycji.

Wracając do cytowanego Andrzeja Kopyrskiego, wypada wspomnieć, że KredoBank (należący do Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego) działa w Ukrainie nieprzerwanie od momentu wybuchu wojny.  Obecnie wraz z BGK. PFR i KUKE, KredoBank zajmuje się systemem gwarancji dla inwestorów na ukraińskim rynku. Wiceprezes Andrzej Kopyrski wskazał, że projekt odbudowy Ukrainy może być dla polskiej gospodarki szansą 100-lecia.

Jedna z sesji plenarnych poświęcona była perspektywom wejścia Ukrainy w struktury Wspólnoty Europejskiej, a także integracji z zachodnimi rynkami. Horst Heitz, Przewodniczący Komitetu Sterującego SME Connect z siedzibą w Brukseli stwierdził, że poprzez instytucje unijne, jak również pojedyncze państwa członkowskie należy wymóc na Ukrainie przeprowadzenie reform w kierunku ich zgodności z unijnym prawodawstwem. Szybka odbudowa infrastruktury jest natomiast kluczem do jej dalszego rozwoju.

Yaroslav Demchenkov, Wiceminister ds. integracji europejskiej w Ministerstwie Energetyki Ukrainy nakreślił strategie energetyczną dla Ukrainy do roku 2050 r., według której nastąpi pełna integracja z rynkiem energetycznym UE. Natomiast integracja z polskim rynkiem energetycznym ma odbyć się już w ciągu 5 najbliższych lat. Zapewnił, że Ukraina chce być przyczółkiem zielonej energetyki dla Wspólnoty. Temat energetyki był też rozwijany podczas jednego z branżowych paneli dyskusyjnych konferencji.

Piotr Sabat, Członek Zarządu ds. rozwoju ORLEN podkreślił, że już przed wojną Grupa Kapitałowa była zaangażowana w działalność na rynku ukraińskim, głównie w sektorze paliwowym. Podkreślił, że rynek ten stanowi duże wyzwanie ze względu na obowiązującą tam legislację i normalizację rynku energetycznego. Czynnikiem, który wpływa na ukraiński rynek jest szara strefa obrotu paliwami. Niemniej ORLEN na bieżąco analizuje to co dzieje się w Ukrainie i perspektywy rozszerzenia tam działalności.

Jan Sarnowski, Członek Zarządu KUKE S.A. stwierdził, że wyzwaniem jest nadal odbudowa łańcuchów dostaw. – „Niemiej zwraca uwagę fakt, że zamknięcie rynku dla produktów z Rosji pozwoliło zastąpić je produktami polskimi, zwłaszcza w branży spożywczej. Podkreślenia wymaga też fakt, że KUKE jako jedyny ubezpieczyciel zagraniczny pozostał na rynku Ukraińskim po wybuchu konfliktu i udziela poręczeń na zasadach przedwojennych.” – podkreślił. Wskazał on również, że o 1/3 zmniejszyła się ilość podmiotów eksportujących z Ukrainy, ale te które pozostały na rynku zwiększyły swój udział o 40%.

Jak ogromne fundusze zostały uruchomione na odbudowę Ukrainy opisał podczas swojej wypowiedzi Luca Ponzelini, Zastępca Kierownika Działu Bankowości Wspólnoty Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Kilka tygodni przed Konferencją EBI wraz z Komisją Europejską podpisało umowę o wsparciu finansowym na sumę 375 mln EUR przeznaczonych dla sektora MŚP. Dotychczasowe programy państw członkowskich opiewały na sumę 600 mln EUR. W ten sposób do dyspozycji potencjalnych inwestorów będą środki opiewające na niemal 1 mld EUR.

Zebrani na sesjach plenarnych dyskutanci przedstawili bardzo obszerny zakres tematyczny, natomiast szczegółowo na temat 4 rynków: energetycznego, cyfrowego, zdrowotnego i rynku pracy wypowiedzieli się polscy i zagraniczni goście podczas przeznaczonych dla nich sesji branżowych.

Sesje Branżowe Rebuild’23 najważniejsze wnioski:

Rola nowych technologii w odbudowie i rozwoju ukraińskiej gospodarki

Biznes cyfrowy natychmiast zareagował na rosyjską agresję na Ukrainę, starając się w miarę możliwości utrzymać lub wręcz rozwijać działalność w tym kraju, a także dostarczając bezpośrednią pomoc finansową i humanitarną;

Sektor IT jest jedynym, którego na Ukrainie nie dosięgnęła w 2022 roku recesja, ale w bieżącym roku obserwowane jest pewne spowolnienie w branży.

Istnieje duży potencjał wymiany doświadczeń między polskim a ukraińskim sektorem publicznym w zakresie cyfryzowania usług dla obywateli i biznesu – okres pandemii COVID-19 przyspieszył cyfryzację w Polsce, zaś Ukraina jest jednym z liderów w zakresie cyfrowych usług publicznych, udostępniając np. w ramach aplikacji Diia 14 cyfrowych dokumentów i 21 usług dostępnych online.

Zarówno polski, jak i ukraiński sektor cyfrowy dysponuje szeregiem istotnych przewag (dostęp do świetnych specjalistów, chłonne rynki, niektóre preferencyjne rozwiązania prawne), ale jednocześnie łatwe do zidentyfikowania pozostają kluczowe luki rozwojowe związane m.in. z wciąż za małą liczbą rąk do pracy w sektorze, czy barierami regulacyjnymi.

Prelegenci byli zgodni co do tego, że sektor nowych technologii odgrywa w obu państwach bardzo istotną rolę gospodarczo i może stać się istotnym motorem napędowym dla odbudowy Ukrainy. Jeśli chodzi o koegzystencję branży polskiej i ukraińskiej – docelowym modelem powinna być prawdopodobnie życzliwa konkurencja przy jednoczesnym możliwie najpełniejszym wykorzystaniu synergii wynikających z potencjału obu rynków.

Energetyczny zwrot Ukrainy ku integracji z UE: kamienie milowe

Od początku wojny infrastruktura energetyczna Ukrainy była głównym celem rosyjskich ataków. Raport Banku Światowego z kwietnia 2023 szacuje straty na 6,5 mld $, 3,9 w wytwarzaniu, 1,9 mld w sieciach, i to tylko na obszarze kontrolowanym przez rząd w Kijowie.

Wyzwania operacyjne z którymi mierzy się w obszarze infrastruktury elektroenergetycznej współczesna Ukraina przypominają problemy z którymi zmagały się polskie sieci 45-50 lat temu. I choć wojna pogłębiła skalę wyzwań, bo rosyjskie ataki spowodowały nieplanowane wyrwy w infrastrukturze, to już przed wojną przesyły transregionalne były przeszkodą dla odpowiedniego zbilansowania systemu.

Ukraińska energetyka była przed wojną odpowiedzialna za generację 72% pyłów wytworzonych w Europie. Te elektrownie, które były za to odpowiedzialne nie mają racji bytu w odtwarzanym systemie energetycznym.

Dziś kwestia bilansowania systemu ukraińskiego, po połączeniu go z UE, jest zagadnieniem ogólnoeuropejskim. W pierwszym roku zsynchronizowanego rynku UA-UE zniknęło około 800 GWh energii, które nie zostały uregulowane jako przepływy handlowe, zaś w ramach przepływów transgranicznych nadwyżka energii wprowadzona do sieci europejskiej, ponad zakontraktowane wolumeny w umowach handlowych, wyniosła około 6 TWh, z czego 3TWh trafiły na Węgry, z którymi Ukraina ów przepływów nie zakontraktowała.

Zanim Ukraina zacznie zarabiać istotne kwoty na przesyle transgranicznym uporządkowania wymagają kwestie regulacji systemu ukraińskiego, który przez to że jest oparty o system parowo-gazowy i regulację na bazie instalacji hydroenergetycznych reaguje wolniej niż system europejski oparty o generatory turbinowe

Przykład rozwoju Polski po akcesji do Unii Europejskiej pokazuje, że dopiero wprowadzenie jednolitych przepisów, wspólnego rynku, jednakowych procedur przetargowych, mechanizmów antykorupcyjnych spowodowało, że międzynarodowe stosunki gospodarcze nabrały tempa. Tego samego, a nawet jeszcze szybszego scenariusza spodziewa się w Ukrainie – pod warunkiem pilnego dostosowania rozwiązań legislacyjnych.

Dziś już powoli widać w Ukrainie odbudowanie popytu na energię, ale brakuje infrastruktury i tu jest właśnie przestrzeń dla sprawnych inwestycji w energetykę rozproszoną, która dla Ukrainy wydaje się być jedynym kierunkiem

Mimo gigantycznego wysiłku w procesie usuwania bieżących szkód i awarii Ukraina rozwija plany w zakresie budowy instalacji hybrydowych, rozwoju systemu magazynowego, czy projektów wodorowych. Wyzwaniem jest pozyskanie partnerów, którzy w obawie o swoich pracowników w wielu przypadkach zawiesili działalność.

Wszyscy zebrani na sesji się zgodzili, że system energetyczny Ukrainy po wojnie z Rosją powinien zostać odbudowany w nowym kształcie i z nowymi zadaniami, jak dostarczanie UE nadwyżek zielonej energii. Na razie jednak widać potencjalne problemy ze zdobyciem pieniędzy na ten cel.

Przy olbrzymim potencjale w OZE szacowanym na 900 GW i innych bezemisyjnych źródłach jak energetyka jądrowa, Ukraina ma szansę stać się ważnym dostawcą zielonej energii, na potrzeby transformacji własnej, ale też UE.

Rola migracji zarobkowej na polskim i ukraińskim rynku pracy dla gospodarki- najbliższa przyszłość

Dane wskazują, iż 500 tysięcy migrantów z Ukrainy odpowiada za dodatkowy 1% wzrost PKB Polski. Mimo, że w początku wojny to Polska była głównym kierunkiem migracji, to obecne nasz kraj jest coraz mniej atrakcyjną alternatywą dla uchodźców do zamieszkania i podjęcia zatrudnienia.

W 1991 r. Ukrainę zamieszkiwało 52 miliony osób, a w 2023 jej populacja spadła do 29 milionów. Obecnie poza granicami przebywa około 8 milionów obywateli. Wskazuje to na znaczące problemy dla ukraińskiej gospodarki i rynku pracy, które pojawić się mogą po wojnie, wraz z rozpoczęciem inwestycji związanych z odbudową tego kraju.

Polska jest obecnie jednym z krajów zmagających się z największymi problemami demograficznymi na świece. Niepewność każdego dnia nie sprzyja także decyzjom dotyczącym powiększania rodziny. O ile Polska posiada współczynnik dzietności na poziomie 1,26, to wiele wskazuje na to, że w Ukrainie spadł on do poziomu poniżej 1.

Obecnie polskie firmy zmagają się ze znaczącym deficytem pracowników. Z całą pewnością uchodźcy z Ukrainy, którzy przybywają do Polski od czasu napaści Federacji Rosyjskiej stanowią ogromną wartość dla naszej gospodarki. Problem z brakiem pracowników który dotyczy obecnie Polski, może w przyszłości ujawnić się na Ukrainie. Ważnym jest, aby nasz kraj potrafił przyciągnąć Ukraińców do siebie oraz ich utrzymać również po wojnie.

Istotna w osiedlaniu się na terenie Polski jest skala problemów mieszkalnych, czy konieczności zapewnienia opieki nad dziećmi samotnym kobietom. Podkreśla się rolę nauki języka w umożliwieniu migrantom stałego pobytu w naszym kraju. Bardzo ważne jest również ułatwienie uznawania kwalifikacji.

Wiele firm i instytucji prowadzi programy aktywizacji i szkoleń dla migrantów z Ukrainy w tym we współpracy z ZPP.

Transformacja ukraińskiej gospodarki będzie bardzo podobna do transformacji polskiej gospodarki. Polska przeszła już ten proces i mamy to doświadczenie. Ponadto żadna kultura biznesowa w Unii Europejskiej nie jest tak podobna do ukraińskiej jak Polska. Polska transformacja z rynku emigracyjnego do imigracyjnego była bardzo szybka. Dziś to my wydajemy więcej zezwoleń na pracę niż np. Niemcy. Tym doświadczeniem z pewnością możemy się podzielić i może być to bardzo cenne dla Ukrainy.

Sektor farmaceutyczny w Polsce i w Ukrainie: potencjał partnerstwa w kontekście wojny i integracji europejskiej

Ukraina stanowi największy powierzchniowo kraj w Europie, jest szóstym krajem odnośnie wielkości populacji i drugim pod względem liczby pacjentów onkologicznych (1.2 mln pacjentów).

Z perspektywy ochrony zdrowia Ukraina boryka się z takimi problemami jak: brak refundacji i wzajemnego uznania, ograniczenia w certyfikacji zgodności norm UE praktycznie od pandemii Covid-19 do obecnie prowadzonych działań wojennych. Optymizmem napawa z kolei otwartość na współpracę z zachodnią branżą farmaceutyczną i motywacja, aby tak szybko jak to będzie możliwe stać się ważnym krajem Wspólnoty Europejskiej i mieć znaczące miejsce w polityce zdrowotnej w Europie. Obecnie Ministerstwo Zdrowia Ukrainy, w opracowywanej strategii gospodarczej dla Ukrainy, do 2030 roku duże znaczenie przywiązuje właśnie do badań medycznych.

Ukraina jeszcze dużo wcześniej przed wybuchem wojny miała bardzo rozwinięty sektor farmaceutyczny i naukowy. To dziedzictwo rozwijało się w ostatnich dziesięcioleciach. Kraj eksportuje leki do ponad 50 krajów na całym świecie w tym także do UE. Leki z Ukrainy sprzedawane są na wszystkich kontynentach.

Dzisiaj w odbudowie ukraińskiego obszaru zdrowia konieczne są: nieustanny rozwój firm farmaceutycznych, współpraca oparta na dialogu, zrozumieniu oraz zaufaniu.

Konferencję zamykało wystąpienie Marcina Przydacza, Sekretarza Stanu, Szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, który przedstawił trzy przewagi polskich firm w odbudowie Ukrainy: jesteśmy geograficznie najbliższym partnerem z infrastrukturą gotową do współpracy, mamy najlepsze relacje w historii, jesteśmy zbliżeni kulturowo i językowo, a największą mniejszość w Polsce stanowią obecnie Ukraińcy.

Jak skonkludował swoje wystąpienie Prezes ZPP Cezary Kaźmierczak „kto będzie pierwszy na Ukraińskim rynku będzie miał najwięcej czasu na jego dominację”. ZPP jako jedyny związek przedsiębiorców w Polsce służy pomocą na terenie Ukrainy poprzez swoje biura w Kijowie, Lwowie Łucku i Winnicy.

***

Całą konferencję, wraz sesjami branżowymi będzie można zobaczyć wkrótce na kanale YouTube Związku Przedsiębiorców i Pracodawców: https://www.youtube.com/user/ZPPnetpl

Agenda wydarzenia znajduje się pod linkiem: https://ukraina.zpp.net.pl/rebuild_together/