Sprzedaż detaliczna w październiku br. była realnie wyższa niż przed rokiem o 0,7%, wobec wzrostu o 6,9% w październiku 2021 r. – podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Popyt zwalnia samoistnie, a może słuszniej byłoby napisać, że po prostu skończyły się dodatkowe środki z populistycznego rozdawnictwa rządzących. W październiku w większości wypadków zakończyły się wakacje kredytowe. 20 września były wypłacone ostatnie dodatkowe emerytury. To tylko pokazuje, że rząd zachowuje się nieodpowiedzialnie, a z drugiej strony nie ma odwagi powiedzieć obywatelom – stop z rozdawnictwem.
W tej atmosferze sprzedaż detaliczna z oczekiwanych 3,2% realnego wzrostu w październiku zatrzymała się na poziomie zaledwie 0,7%. Wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie to, że sezonowo Polki i Polacy zaczęli wymieniać odzież na bardziej przydatną w okresie zimowym.
W listopadzie pojawi się prawdopodobnie w danych efekt mistrzostw świata w piłce nożnej i związanych z tym dodatkowych zakupów sprzętu RTV. Listopad to również pierwsze przymiarki do sezonu świątecznego oraz okres wyprzedaży. Dane odsezonowane powinny jednak nadal oscylować w okolicach zerowego wzrostu.