Aktualności

Nowy obowiązek dla e-platform przesunięty, ale przepisy dalej budzą kontrowersje

Obowiązki w zakresie gromadzenia i weryfikacji danych przez platformy cyfrowe, w ramach procedury należytej staranności, powinny dotyczyć wyłącznie sprzedawców podlegających raportowaniu, tak jak zostało to uregulowane w unijnej dyrektywie DAC7 – apeluje Konfederacja Lewiatan.

Operatorzy platform internetowych będą musieli zbierać oraz  przekazywać do szefa Krajowej Administracji Skarbowej informacje o sprzedawcach tj. użytkownikach platform cyfrowych oraz wysokości osiągniętego przez nich dochodu.

Przepisy nakładające na platformy cyfrowe ten obowiązek nie weszły w życie tak jak planowano 1 maja. Z nowej wersji ustawy wynika, że mają zacząć obowiązywać od 1 września  2023 r. .

Niestety, niewiele to zmieni w położeniu  firm raportujących, gdyż dalej pozostają różnice w zakresie definicji sprzedawcy podlegającego raportowaniu, który w przepisach polskich daleki jest od zapisów dyrektywy DAC7. Jeżeli różnice te nie zostaną wyeliminowane, wymogi nakładane przez nasze regulacje będą istotnie szersze niż wynika to z założeń dyrektywy – mówi Anna Słomińska – Wernik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Wątpliwości budzi również zasadność obowiązku występowania przez operatora platformy do każdego sprzedawcy o przekazanie informacji i to najpóźniej w dniu udostępnienia mu platformy, a także gromadzenia i weryfikacji tych informacji oraz stosowania środków  w postaci zablokowania sprzedaży i wypłaty wynagrodzenia. W przypadku sprzedawców będących osobami fizycznymi zbierane przez operatorów dane takie jak PESEL, data urodzenia są postrzegane powszechnie jako dane wysoce wrażliwe.

Ponadto, dane sprzedawcy, który nie posiada statusu sprzedawcy podlegającego raportowaniu np. nie przekroczy progów transakcyjnych nie są w żadnym zakresie niezbędne operatorom platform do prowadzenia przez nich działalności.

– Różnicowanie definicji np. różne zakresy definicji, czy też inne rozwiązania znacząco wykraczające poza wprowadzane przez ustawodawcę w poszczególnych krajach członkowskich, mogą powodować, poza oczywistymi trudnościami, ograniczenie atrakcyjności  i konkurencyjności podmiotów działających na rynku polskim w stosunku do operujących z innych krajów członkowskich UE, gdzie przepisy zostały przyjęte w kształcie zbliżonym do dyrektyw UE – dodaje Anna Słomińska – Wernik.