W lipcu br. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z lipcem 2023 r. było niższe o 0,4% i wyniosło 6488,8 tys. etatów. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2024 r. w porównaniu z lipcem 2023 r. wzrosło nominalnie o 10,6% i wyniosło 8278,63 zł brutto – podał GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana
To kolejny miesiąc z rzędu, kiedy zatrudnienie spada w skali roku. Ten spadek jest jednak nadal niewielki, bo o 0,4%. Lipcowe dane z rynku pracy przynoszą nam kilka wniosków. Po pierwsze, to właśnie w lipcu miała miejsce kolejna podwyżka płacy minimalnej. Spadki liczby zatrudnionych widoczne są w branżach, w których wynagrodzenie minimalne jest często wykorzystywanym instrumentem, tj. administrowanie i działalność wspierająca, czy nawet przetwórstwo przemysłowe.
Z drugiej strony odnotowujemy spadki stopy bezrobocia. Dla przypomnienia: lipiec przyniósł rekordowo niski odczyt – na poziomie 4,9%. Taki wynik stopy bezrobocia sugeruje, że z gospodarki zniknęło ponad 200 tys. osób pracujących. Nawet przyjmując, że część z tych 200 tys. to efekt przejść na emeryturę lub ogólnie zmniejszonej podaży pracy, można przypuszczać, że pracownicy „uciekają” w szarą strefę. Dane o zatrudnieniu to potwierdzają. Gdyby sprawdzić (niedostępny) rozkład zwolnień, mogłoby się okazać, że ściana wschodnia Polski jest liderem redukcji zatrudnienia lub „ucieczek” w szarą strefę.
Zatrudnienie spada i zaczynają hamować również płace. W lipcu odnotowaliśmy wzrost płac o 10,6%. To oznacza, że zmniejsza się wzrost realnego wynagrodzenia. Z niedawnych poziomów oscylujących w granicach 10% notujemy obecnie poziom 6%. To mimo wszystko nie powinno zachwiać skłonności Polaków do konsumpcji lub oszczędzania.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11