W styczniu br. odnotowano poprawę zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca – podał GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Nastroje Polek i Polaków uległy poprawie. Lepiej patrzymy w przyszłość i lepiej oceniamy bieżącą sytuację. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że nadal nastroje są fatalne. Jest gorzej niż w każdym miesiącu najgłębszej pandemii z 2020 r. Jest gorzej niż po wybuchu wojny w Ukrainie. Niecałe 10% respondentów uważa, że sytuacja jego/jej gospodarstwa domowego uległa poprawie w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Ponad 30% uważa, że jest gorsza niż rok wcześniej. Co ciekawe z większym optymizmem niż przed miesiącem patrzymy w przyszłość.

Ta chwilowa poprawa wynika prawdopodobnie z kilku czynników. Przede wszystkim nie sprawdziły się obawy o brak węgla, trzeba też jasno powiedzieć, że pogoda sprzyjała oszczędnościom surowca. Drugą rzeczą był spadek poziomu inflacji, tzw. dezinflacja. Trzecią rzeczą było prawdopodobnie kolejne posiedzenie RPP bez zmiany stóp procentowych.

Niezmiennie od kilku miesięcy piszemy, że ten rok wyborczy będzie bardzo ciekawy pod względem opinii i nastrojów. Będziemy zapewne doświadczać coraz bardziej absurdalnych obietnic ze strony rządzących, tylko po to żeby przed jesiennymi wyborami poprawić te nastroje. Plany rządu będzie jednak psuła dalej inflacja i prawdopodobnie możliwe redukcje zatrudnienia i pogorszenie, choć niewielkie sytuacji na rynku